Profile
Blog
Photos
Videos
Dzien 45 30/11/2013
Pobudka o 5 i o 5:45 autobus do Trujillo (ok. 3:30 godz.). Tam szybkie sniadanie (kawa z maszyny, wow!) i po 10 na wycieczke po tutejszych odkryciach archeologicznych.
Najpierw Huacas del Sol i de la Luna, swiatynie Moche. Huaca del Sol jest jedna z najwiekszych pojedynczych budowli archeologicznych (ale jeszcze niedostepna dla turystow), miala znaczenie administracyjne. Naprzeciwko niej - Huaca de la Luna o znaczeniu religijnym.
Okazalo sie, ze przy kazdej zmianie duchownego (np. po jego smierci) zasypywano i zamurowywano istniejaca swiatnie, a na nowopowstalym pietrze budowano nowa (nowe ozdoby i ornamenty). Archeologom udalo sie narazie dokopac do piatej warstwy, prawdopodobnie sa jeszcze dwie.
Moche skladali swym bogom ofiary. Najpierw odbywala sie walka, nie chodzilo jednak o to, by zabic przeciwnika, lecz by ustalic kto bedzie zlozony w ofierze. Przegranego zabierano do swiatyni, gdzie podawano mu srodki odurzajace w celach mozna rzec humanitarnych, by nie czul bolu. Ofiary... zabijano bowiem uderzeniem w glowe i/lub zrzucano ze skaly. Kielich z krwia ofiary duchowny skladal w ofierze na oltarzu w Huaca de la Luna (oltarz jest dosc niezle zachowany).
Obiad w dosc drogiej restauracji, ale za to tanczyli marinere (wersja norteña, zywa, na boso). Uwielbiam!:)
Potem pojechalismy do Huaca Arco Iris, niewielka, ale jedna z lepiej zachowanych swiatyn Chimu (po Moche), z XII w. Byla nieodkryta i przysypana piaskiem do lat 60 XX w. a w 1983 r. zostala niestety znow zniszczona przez El Niño. Kiedys miala zywe kolory (wyblakly) i wyzsze sciany, ale zachowala sie rampa na gore, skad rozciaga sie widok na okolice. A w swiatyni znaleziono szczatki dzieci - Chimu poswiecali dzieci w ofierze.
Palacio Nilu-An Chan Chan to wielki, ale niestety pusty kompleks, Hiszpanie obrobili doszczetnie to miejsce, zreszta jak wszystko, co dzis widzielismy (grr, jak oni mnie denerwuja!!). Glowny plac przeznaczony byl na ceremonie, tam tez rampa i podwyzszenie dla glownego gubernatora. W kompleksie jest tez rodzaj sztucznego jeziora (placu zalanego woda). Tu prawdopodobnie podczas pelni (Chimu czcili ksiezyc) skladano ofiary z dzieci (odnaleziono szczatki kilkuletnich dzieci...).
Na koncu pojechalismy do Huanchaco, to malutkie miasteczko nad oceanem, z serii tych, co nic tam nie ma, ale pomyslalam sobie, ze moglabym tam zostac troche dluzej i biegac, i surfowac (ogladalam gosci surfujacych, wow, tez tak chce!)
__
Troche historii Pn Peru (wersja skrocona, bo to jest oczywiscie bardziej skomplikowane):
- MOCHE, 100-800 r.n.e. (ok 300 -400 r. budowa huacas - swietych miejsc); dualizm; bog gor; piekna, artystyczna i slynna ceramika. Ok VII w. ma miejsce El Niño (to anomalia pogodowa, wystepujaca w grudniu (stad bozonarodzeniowa nazwa), w skrocie oznacza: prady, opady i zniszczenia), ofiary z ludzi staja sie coraz czestsze i krwawsze, ale nie powstrzymalo to zmian pogody. Moche przestaja ufac duchownym i wierzyc w boga gor. Opuszczaja te tereny i zostaja wyparci przez Chimu
- CHIMU, ok. 800-1470; ocean, woda, ksiezyc; duze budowle, kompleksy; zloto, metal.
- INKOWIE, 1470-1532, slonce, ziemia, dualizm, budowle (wiecej na poludniu, wiec o Inkach jeszcze bedzie :))
- comments