Profile
Blog
Photos
Videos
Hej hej!
Zaczęliśmy!!!
Zazwyczaj kiedy człowiek wybiera się daleko najpierw gdzieś musi dojechać, dolecieć, dopłynąć i wtedy dopiero czuje - wakacje. A nasza przygoda zaczęła się pod domem - poprostu wsiedliśmy na trochę bardziej zapakowane rowery i jedziemy na znaną nam jednodniową wycieczkę do
Sigtuny. Tyle, że do domu wrócimy za jakieś 5 tygodni :)
Sigtuna to najstarsze istniejące szwedzkie miasto z najstarszą ulicą w kraju, leży 40 km rowerowej trasy od domu (mniej więcej na północ ale to raczej oczywiste...). Śliczny, malutki ratusz patrzy na jezioro Mälaren a my jemy w tej samej restauracji co zawsze.
Wieczorem będziemy w Uppsali. Jutro rano muszę znów odwiedzić katedrę - zawsze zachwycają mnie jej kolory w środku, dla historyków interesujące pewnie bardziej, że pochowani w niej są m.in. Święty Eryk, Katarzyna Jagiellonka i Karol Lineusz.
Potem jeszcze Gamla Uppsala (Stara Uppsala), w której obok średniowiecznego kościółka są kurchany królów wikingów i jedziemy do Gävle. Co jeszcze jest bardzo miłe - Mama Kristin jedzie z nami na swoim el-rowerze a połowę drogi do Sigtuny jechaliśmy z Andersem, mężem Inger, który jechał na skuterze! Miękkie pożegnanie z domem :)
- comments



Justyna Na początek znane jest najlepsze. Życzę powodzenia dalej! :)