Sandarne, Sweden
Hej hej!
Dojechaliśmy wczoraj jednak do Sandarne według planu. Piękny dzień z godzinnym deszczem tylko w środku, droga pustą szosą wśród drzew jak z filmu, na horyzoncie tylko kolejne fale asfaltu, w zasadzie nic do opisywania, można sobie wyobrazić. Kristin twierdzi, że to i tak nic w porównaniu z tym co nas czeka w Finlandii, bo tu przynajmniej co jakiś czas jest wioska albo zjazd. Dzień zaczął się jednak od pięciu godzin ulewy i czekania a ...


