Profile
Blog
Photos
Videos
Jesteśmy w Rovaniemi!
Dziś pierwszy z dwóch zaplanowanych dni bez rowerów, ze zmęczenia jesteśmy jak dwa zombie - chodzimy na prostych nogach, szukamy jedzenia i świecą nam się bezmyślnie oczy...
Za to jutro odwiedzimy Joulupukkina! Joulupukki czyli św.Mikołaj mieszka jak wiadomo w Rovaniemi i w tej kwestii wszystko się zgadza. Natomiast samo miasto mało ładne, zresztą jak większość, z tych które w Finlandii widzeliśmy. Co śmeszne - chwali się tym, że ma największą powierzchnię w Europie. Jak to stwierdziła Kristin - to dość prosta metoda wsadzić tabliczki w środku lasu. No coś w tym jest.
Położone jest na połączeniu dwóch rzek i przez jeden z mostów właśnie przejeżdża kolejny, nieskończenie długi pociąg z drewnem. Sądząc po ostatnich dwóch dniach jazdy - nic dziwnego. Jechaliśmy 250 km przez las. Najpierw kompletnie pustymi drogami potem szosą, przy której co jakiś czas stał dom, gdzie prosiliśmy o wodę. W sumie byłoby bardzo przyjemnie gdyby nie to, że drugiego dnia przejechaliśmy 150 km z czego połowę pod wiatr.
Po Oulu spaliśmy nad jeziorem Oijärvi, bajkowe miejsce gdyby nie armia komarów. Ale i tak kolacja przed północą, w kompletnej pustce z widokiem na odbijające się w wodzie słońce pozostanie na dłużej w pamięci!
Taka jazda samotna albo po szosach zaczyna z każdym dniem coraz bardziej nabierać wartości samej w sobie. Stajemy się ludźmi drogi, mijającymi miejsca i zabierającymi wspomnienia. Niezwykle krótki i rzadki kontakt z innymi ludźmi powoduje, że jest on zawsze bardzo intensywny - pamiętamy rozmowy, twarze... Wszystko zaczyna mieć znaczenie.
- comments



Marta Trzymajcie się tam ciepło! :) i nie szarżujcie zanadto ;))
trelemorel Ciepło to jest dokładnie to słowo... :)