Profile
Blog
Photos
Videos
Pakuję plecak na wieczorny spacer, schodzę na dół, a tu znajoma Irlandka, z którą przerechotałam całą drogę taksówką z dworca do centrum miasta. Fantastyczna dziewucha! Złośliwe, ostre poczucie humoru, ogromny dystans do siebie, no taka swoja baba! :) Do tego zaciąga przeuroczym irlandzkim akcentem...
Musiała wyjechać z Tajlandii żeby przedłużyć wizę, a że umknął jej fakt że dzisiaj piątek ;) to zostaje tutaj do poniedziałku. I bardzo dobrze! Juz jesteśmy umówione na jutrzejsze wspólne śniadanie na miachu.
(...)
Owszem, zagadałam się z Irlandką, ale kolacji nad Mekongiem nie odpuściłam. Jest ciepło, klimatycznie, na murku siedzi lokales z gitarą i podśpiewuje romantyczne piosenki - staram się wpasować z kaszlem w refren, a smarkaniem między piosenki - konsumując bagietkę (oczywiście francuską) z jogurtem (oczywiście laoskim).
- comments