Dalej w droge, zanim zima przyjdzie na dobre. W strone poludniowo-zachodniego kranca wyspy, Fiordland. Zajechalem do Te Anau. Postanowilem zrobic trzydniowy treking, Kepler Track. Spotkalem wlocha, ktory zrobil go dwa dni temu, troche sniegu w gorach, ale do przejscia. Zglosilem w DOC (Department of Conservation) swoja trase i sprawdzilem pogode. Niemieli dla mnie dobrych wiesci, obfite opady sniegu w gorach na najblizsze dni, no ale w droge. Pierwszy dzien ok w ...

Jezeli kiedykolwiek mialbym zamieszkac w Nowej Zelandii to w Queenstown. W tym miescie nie mozna sie nudzic. Jedyny problem to, ze nie starczylo by kasy na wszystkie atrakcje. Do tego lokalny browar z wysmienitym piwem. Gory, jezioro, browar, bungee itd, niewiele wiecej chyba trzeba... Postanowilem przeleciec sie na paraglaicie. Niestety tuz przed moim startem odwolali wszystkie loty ze wzgledu na pogode, szkoda, sprobuje gdzie indziej. Robi sie juz na prawde zi...

Ruszylem na poludnie wdluz zachodniego wybrzeza. Ta wyspa jest na prawde 'dzika', ledwie co tknieta przez czlowieka. Nowozelandczycy naprawde umieja zadbac o nature. Mijam po drodze gory, mnostwo gor, pagorkow, plaz i zatok. Nieraz mam wrazenie, ze wiecej czasu spedzam na szutrach niz na normalnych drogach Lodowiec Franz Joseph i Fox robia wrazenie, szkoda ze nie mam rakow.

Wszyscy ci ktorzy doradzali mi szybki tansfer na poludniowa wyspe mieli racje, wielkie dzieki. Co dzien kolejna mila niespodzianka, Abel Tasman National Park po prostu mnie zauroczyl. Zrobilem kilka krotkich trekingow, gorki, zlociste plaze, zatoczki. Nie ma co sie rozpisywac o tym, spujzcie na zdjecia. Ruszylem dalej na poludniowy kraniec wyspy, na przyladek Farewell, po drodze mijajac Golden Bay. Jesli kiedykolwiek zawitacie w te strony misicie koniecznie wsta...

Poludniowa wyspa przywitala mnie piekna sloneczna pogoda. Jeszcze nie postawilem nogi na tej wyspie i juz mi sie tu spodobalo. Prom aby dotrzec do Picton plynal przez dlugi malowniczy fiord Queen Charlotte Sound. Przez dwa dni bladzilem po Malborough Sounds, po kretych stromuch drogach, widoki prze..ste, malutkie malownicze zatoczki. Zajechalem na chwile do Nelson, uzupelnilem zapasy, zatankowalem samochod i dalej w droge. Miasteczko spokojne i przyjemne, ladne ...